TRUDNE POCZĄTKI – o adaptacji dzieci w przedszkolu
Przekroczenie progu przedszkola dla wielu dzieci staje się poważnym przeżyciem. Te trudne początki na równi z maluchami przeżywają rodzice i dziadkowie. Co zrobić aby w maksymalnym stopniu temu zapobiec?
Przede wszystkim dorośli muszą uświadomić sobie, że to spontaniczne zachowanie jest naturalną reakcją na nową, trudną sytuację.
Płacz towarzyszy dziecku przy rozstaniu z mamą, często też pojawia się w porze obiadowej. Są to te momenty, które szczególnie dotkliwie uświadamiają maluchom brak osób bliskich. Płacz trwa przeważnie około dwóch tygodni – miesiąca, i z czasem mija. Trzeba również stwierdzić, że jest wiele dzielnych małych przedszkolaków, które śmiało przekraczają próg przedszkola i czują się w nim dobrze przez cały czas.
Istnieje kilka sposobów na ułatwienie maluchom pokonania trudności adaptacyjnych
Bardzo cenną inicjatywą jest umożliwienie dzieciom i mamom wczesnego – już w czasie wakacji – zapoznania się z przedszkolem. Wcześniejsze spotkanie z przedszkolem, poznanie drogi prowadzącej z domu do przedszkola, rozmowa z nauczycielką, uczynią to miejsce bliższym dziecku i z pewnością przyczynią się do zmniejszenia późniejszych niepokojów.
Wiele zależy od tego, jaki klimat stworzą rodzice. W żadnym razie nie może pojawić się atmosfera groźby, kary, ostrzeżenia w rodzaju: “Zobaczysz, w przedszkolu cię nauczą”, lub “Jak nie będziesz słuchał babci, pójdziesz do przedszkola”.
Kłopoty, związane z pobytem w przedszkolu, wynikają często z bezradności dzieci, spowodowanej brakiem jakichkolwiek umiejętności samoobsługowych. Dzieci sygnalizujące i sprawnie załatwiające potrzeby fizjologiczne, umiejące sprostać czynnościom higienicznym, podejmujące próby samodzielnego jedzenia, rozbierania się – są o wiele pewniejsze, czują się znacznie lepiej niż ich mało samodzielni rówieśnicy. O tym również powinni wiedzieć rodzice i w miarę wcześnie uczyć je samoobsługi.
Trzeba pamiętać, że wrażliwa psychika dziecięca wymaga wiele taktu i delikatności, odpowiedzialnych i przemyślanych działań. Nie wolno dziecka zawieść obietnicami bez pokrycia. Rodzice nie zawsze o tym pamiętają. Chcąc zażegnać trudną sytuację porannego rozstania – obiecują dziecku szybki powrót – na przykład zaraz po obiedzie. Dziecko w chwili zawodu jeszcze dotkliwiej odczuwa swoje zagrożenie.
Trudna adaptacja w przedszkolu dotyczy głównie dzieci trzyletnich, choć często kłopoty mają także sześciolatki rozpoczynające przedszkolną edukację. Wieloletni pobyt w domu sprawia, że – pomimo większej niż u trzylatków odporności psychicznej, dotkliwie przeżywają rozstanie z matką.
Posyłając dziecko do przedszkola – nie traktujmy tego w kategoriach smutnej konieczności.
Pamiętajmy o tym, że:
w przedszkolu dziecko zdobędzie wiele sprawności i umiejętności, nauczy się współpracy z rówieśnikami, nabierze odwagi i wiary we własne możliwości. W sposób wszechstronny będzie przygotowane do szkoły.
pomocą w przekroczeniu przez dziecko progu przedszkola będzie stworzenie w domu rodzinnym atmosfery oczekiwania na ciekawe zabawy z panią i rówieśnikami i możliwie wczesne nawiązanie kontaktów z nauczycielką.